Siemka,
w końcu się doczekałam i mogę pokazać Wam to co zużyłam w ostatnim czasie. Dzięki Wam i waszej akcji pokończyłam resztki kosmetyków i będę mogła pozbyć się zalegających wcześniej resztek ;)
PIELĘGNACJA WŁOSÓW
1. GLISS KUR szampon do cienkich, płaskich i zniszczonych włosów. Pozbywam się wszystkiego z SLS, dlatego więcej po niego nie sięgnę. Dokończyłam go jak zabrakło mi normalnego szamponu i byłam w kryzysowej sytuacji ;D
2. Green Pharmacy z pokrzywą zwykłą, mój ulubiony, ładnie pachnie, słabo się pieni, ale to nie jest najważniejsze. Obecnie używam z nagietkiem lekarskim i na nim na pewno się nie skończy ;D
3. NaturaSilk, jedwab do włosów, używam po prostowaniu na moje strasznie rozdwojone i sianowate końcówki, strasznie wydajny, gęsty, nie obciąża włosów i dodaje blasku :)
4. Pielęgnujący spray do włosów przetłuszczających się. Jakiejś mega świeżości nie zauważyłam, no i Alcohol denat na drugim miejscu.. Następnym razem sięgnę raczej po spray z Gliss Kur ;)
5. Gliss Kur, odżywka regenerująca w sprayu, super rozczesywanie co dla moich włosów jest strasznie przydatne, pewnie jeszcze nie raz się skuszę :)
TWARZ
6. OLAY, emulsja do twarzy, super nawilżenie, no i jak dla mnie najlepsze cera nie świeci się przez jakiś czas ;D SPF 15 również przydatny, biorąc pod uwagę, że słoneczko wychodzi ;)
7. Lirene, mleczko do demakijażu, jestem na NIE, mimo, że jest również do demakijażu oczu strasznie mnie piekły i były zaczerwienione.. na pewno już się na niego nie skuszę ;)
8. Alterra, krem do mycia twarzy z wyciągiem z dzikiej róży. Mój ulubieniec! najważniejsze, że nie ściąga skóry, ma specyficzny zapach, który nie każdemu przypadnie do gustu.. ja się przyzwyczaiłam po pewnym czasie. Na 100% go kupię, niestety na ostatnich zakupach nie widziałam go.. czekam na dostawę ;))
9. Rimmel, Puder Stay matte, jak dla mnie całkiem ok, ale jakiejś mega rewelacji nie ma, może się kiedyś skuszę.
10. Cleanic, płatki kosmetyczne, najważniejsze to to, że się nie rozwarstwiają, moje ulubione ;D
CIAŁO
11. Fa, żel pod prysznic, dostałam pod choinkę, ładny zapach, ale strasznie wysuszał skórę na rękach, dokończyłam i już nie kupię ;D
12. Facelle, żel do higieny intymnej. Mój drugi ulubieniec ;)) Na jakimś blogu przeczytałam, że nadaje się również do mycia twarzy (i muszę przyznać, że sprawdza się rewelacyjnie! stosuję go na twarz od jakiegoś czasu i jestem pozytywnie zaskoczona),włosów (tak też używałam i jest całkiem ok, ale jestem wierna mojemu szamponowi), a przede wszystkim do mycia całego ciała. Z tego jestem najbardziej zadowolona i tak go stosuję. Mam jeszcze jedno opakowanie, jak się skończy od razu pobiegnę po następne ;D
13. Garnier, dezodoranty, jestem im wierna od zawsze, jednak planuję przerzucić się na coś bardziej naturalnego ;)
14. Johnson's baby, próbki, polecam ochronny krem przeciw odparzeniom, świetnie nadaje się po goleniu w miejscach intymnych oraz pod pachy, łagodzi i sprawia, że skóra jest bardzo miękka, włoski się nie wrastają.
Było by tego więcej, niestety czasami zapominałam i z przyzwyczajenia wyrzucałam puste opakowania. Następnym razem postaram się tego nie robić ;D no i wreszcie mogę się tego pozbyć i zrobić miejsce na nowe kosmetyki!
tak sobie planuję i myślę, czy nie poszerzyć tematyki i dodawać również postów odnośnie mody, nowych ubrań.. ale to tylko tak planuję.. zobaczymy jak to będzie :)) pozdrawiaaaam i życzę miłej niedzielii :))