niedziela, 28 kwietnia 2013

miszmaaaasz

Czeeeść, 

w poniedziałek przyszły do mnie bańki chińskie i jestem mega zadowolona! Jak na razie masowałam nimi nogi i pupę raz, ponieważ moje paskudne popękane naczynka na udach się rozszerzyły.. ale już wszystko jest okej i następnym razem po prostu ominę te miejsca ;D  polecam każdemu kto w prosty i szybki sposób chce ujędrnić ciało! 



Ostatnio kupiłam 2 lakiery z Essence.. wszystko okej, kolory przepiękne tylko szybko odpryskuje z moich mega rozdwojonych paznokci ;/ nie mogę ich doprowadzić do porządku.. macie jakieś sprawdzone sposoby, aby doprowadzić paznokcie do normalnego stanu??





Zrobiłam porządek w mojej "kosmetyczce", są tutaj rzeczy, które używam na co dzień. Podstawowe kosmetyki, rano nigdy nie mam czasu na wyszukane makijaże, dlatego całą resztę cieni trzymam w skrzynce na narzędzia, którą odziedziczyłam po siostrze ;D w następnym poście pokażę Wam jej zawartość ;))



Miłej niedzieli! :))))

czwartek, 18 kwietnia 2013

Nowości + olejek do masażu!

Czeeeść Wam!

Miałam pisać częściej, ale wyszło jak wyszło.. Jestem chora i przez ostatni czas nie miałam siły na cokolwiek. Dzisiaj chcę pokazać Wam to co ostatnio kupiłam. A mianowicie: 




1. H&M, okulary przeciwsłoneczne, cena 23,90
2. Tally Weijl, Portfel, kolor pudrowy, na zdjęciu wygląda jakby był brudny ;D cena: 25 zł
3. Nivea, masełko do ust karmelowe, jak dla mnie cuudowne! a przede wszystkim przeprzepyszne! ;D używałam malinowe (pachnie jak mamba), ale jednak to jest numer 1. Następne będzie waniliowe ;D Cena: 8 zł. 



No i na koniec Green Pharmacy, olejek do masażu, antycellulitowy. Cena: 10 zł. Zawiera:

  • olejek migdałowy, który zapewnia poślizg dłoni i pozwala na głęboką penetrację składników aktywnych
  • olejek eteryczny cyprysu reguluje gospodarkę płynami oraz poprawia krążenie krwi wspomagając walkę z cellulitem
  • olejek eteryczny jałowca aktywizuje mikrokrążenie krwi i trofikę tkanek co prowadzi do wygładzenia skóry
  • olejek eteryczny lawendy i limonki sprzyjają regulacji przemiany materii, stymulują procesy zamiany tłuszczu w energię przez co polepszają kształt sylwetki.


Jeszcze nie używałam, czekam na paczkę z bańkami chińskimi i zaczynam kurację antycellulitową na tym olejku. Mam nadzieję, że po jakimś czasie będą efekty i na lato będzie idealnie bez cellulitowo! ;D wczoraj miałam właśnie kurs z masażu bańkami i strasznie się na nie nakręciłam..

A Wy miałyście już do czynienia z bańkami chińskimi? jak efekty? jestem bardzo ciekawa! 

Pozdrawiaaam! :)))


niedziela, 7 kwietnia 2013

DENKO 1

 Siemka, 
w końcu się doczekałam i mogę pokazać Wam to co zużyłam w ostatnim czasie. Dzięki Wam i waszej akcji pokończyłam resztki kosmetyków i będę mogła pozbyć się zalegających wcześniej resztek ;)


PIELĘGNACJA WŁOSÓW



1. GLISS KUR szampon do cienkich, płaskich i zniszczonych włosów. Pozbywam się wszystkiego z SLS, dlatego więcej po niego nie sięgnę. Dokończyłam go jak zabrakło mi normalnego szamponu i byłam w kryzysowej sytuacji ;D
2. Green Pharmacy z pokrzywą zwykłą, mój ulubiony, ładnie pachnie, słabo się pieni, ale to nie jest najważniejsze. Obecnie używam z nagietkiem lekarskim i na nim na pewno się nie skończy ;D



3. NaturaSilk, jedwab do włosów, używam po prostowaniu na moje strasznie rozdwojone i sianowate końcówki, strasznie wydajny, gęsty, nie obciąża włosów i dodaje blasku :)
4. Pielęgnujący spray do włosów przetłuszczających się. Jakiejś mega świeżości nie zauważyłam, no i Alcohol denat na drugim miejscu.. Następnym razem sięgnę raczej po spray z Gliss Kur ;)
5. Gliss Kur, odżywka regenerująca w sprayu, super rozczesywanie co dla moich włosów jest strasznie przydatne, pewnie jeszcze nie raz się skuszę :)


TWARZ


6. OLAY, emulsja do twarzy, super nawilżenie, no i jak dla mnie najlepsze cera nie świeci się przez jakiś czas ;D SPF 15 również przydatny, biorąc pod uwagę, że słoneczko wychodzi ;)
7. Lirene, mleczko do demakijażu, jestem na NIE, mimo, że jest również do demakijażu oczu strasznie mnie piekły i były zaczerwienione.. na pewno już się na niego nie skuszę ;)
8. Alterra, krem do mycia twarzy z wyciągiem z dzikiej róży. Mój ulubieniec! najważniejsze, że nie ściąga skóry, ma specyficzny zapach, który nie każdemu przypadnie do gustu.. ja się przyzwyczaiłam po pewnym czasie. Na 100% go kupię, niestety na ostatnich zakupach nie widziałam go.. czekam na dostawę ;))
9. Rimmel, Puder Stay matte, jak dla mnie całkiem ok, ale jakiejś mega rewelacji nie ma, może się kiedyś skuszę.
10. Cleanic, płatki kosmetyczne, najważniejsze to to, że się nie rozwarstwiają, moje ulubione ;D

CIAŁO


11. Fa, żel pod prysznic, dostałam pod choinkę, ładny zapach, ale strasznie wysuszał skórę na rękach, dokończyłam i już nie kupię ;D
12. Facelle, żel do higieny intymnej. Mój drugi ulubieniec ;)) Na jakimś blogu przeczytałam, że nadaje się również do mycia twarzy (i muszę przyznać, że sprawdza się rewelacyjnie! stosuję go na twarz od jakiegoś czasu i jestem pozytywnie zaskoczona),włosów (tak też używałam i jest całkiem ok, ale jestem wierna mojemu szamponowi), a przede wszystkim do mycia całego ciała. Z tego  jestem najbardziej zadowolona i tak go stosuję. Mam jeszcze jedno opakowanie, jak się skończy od razu pobiegnę po następne ;D
13. Garnier, dezodoranty, jestem im wierna od zawsze, jednak planuję przerzucić się na coś bardziej naturalnego ;)
14. Johnson's baby, próbki, polecam ochronny krem przeciw odparzeniom, świetnie nadaje się po goleniu w miejscach intymnych oraz pod pachy, łagodzi i sprawia, że skóra jest bardzo miękka, włoski się nie wrastają. 

Było by tego więcej, niestety czasami zapominałam i z przyzwyczajenia wyrzucałam puste opakowania. Następnym razem postaram się tego nie robić ;D no i wreszcie mogę się tego pozbyć i zrobić miejsce na nowe kosmetyki! 

tak sobie planuję i myślę, czy nie poszerzyć tematyki i dodawać również postów odnośnie mody, nowych ubrań.. ale to tylko tak planuję.. zobaczymy jak to będzie :)) pozdrawiaaaam i życzę miłej niedzielii :))

wtorek, 2 kwietnia 2013

Maseczka Kolastyna + parę nowości :))

Czeeeść, 

no to tak... zacznę od maseczki.. jak zwykle wzięłam pierwszą lepszą maseczkę nawilżającą z brzegu i dopiero po nałożeniu przeczytałam jej skład ;D muszę przyznać, że jest baaardzo brzydki... i nawet jej cudowny zapach nie jest w stanie jej obronić.. silikon i parafina na drugim i trzecim miejscu.. mam nadzieję że jutro nie obudzę się z twarzą pełną w zaskórnikach :( nie będę się rozpisywać, bo nie ma o czym.. skóra twarzy po maseczce jak po nałożeniu wazeliny. Następnym razem już jej nie kupię, a przede wszystkim następnym razem będę czytać skład przed kupnem! ;D




Dzisiaj byłam na małych zakupach, miałam iść tylko po puder, ale skusiłam się na parę innych rzeczy. 



1. Alterra, Maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych granat i aloes. Bez barwników, konserwantów, silikonów, parafiny olejów mineralnych co mnie cieszy niezmiernie ;D Mam już odżywkę z tej serii i jestem pewna, że maska będzie również rewelacyjna. W promocji za 6,99. 
2. Green Pharmacy, Szampon do włosów normalnych i przetłuszczających Nagietek lekarski. Niedawno stosowałam z Pokrzywą zwyczajną i byłam zadowolona, szampon wolny od parabenów, SLS, SLES. Używam na zmianę z szamponami z Alterry. Też z promocji za 6,99.



3. My secret, Pędzel do pudru sypkiego, prasowanego lub brązującego, różu. Musiałam wymienić swój stary, a ten urzekł mnie swoim kolorem i miękkością. Mam nadzieję, że puder będzie się dobrze i równomiernie rozprowadzał. Cena: 19,99.
4. Catrice, Puder kompaktowy Skin Finish, Pierwszy raz go kupiłam, zobaczymy czy się sprawdzi. Szkoda, że nie ma gąbeczki.. Cena 16,99. 



Na dzisiaj wszystko ;D Postaram się częściej pisać... do poniedziałku mam wolne to powinnam znaleźć czas :) Któraś z Was miała ten pędzel i puder? Jeszcze nie używałam i jestem ciekawa ;D pozdraaawiam :**